W ponad 100 letniej historii komercyjnej branży muzycznej już nie po raz pierwszy słychać głosy o początku końca przemysłu muzycznego. Dlatego zacznę od historii rozwoju branży muzycznej. Wezmę pod lupę amerykański biznes muzyczny, a dokładniej ponad 100 letnią historię w wielkim skrócie.
W latach 90 XIX-tego wieku głównym źródłem przychodów w branży muzycznej były występy na żywo, ale nie były jedynym źródłem z jakiego płynęły pieniądze do kieszeni muzyków i przedsiębiorców. W tamtych czasach świetnie się sprzedawały wydruki z nutami, można nawet porównać dawną sprzedaż nut do sprzedaży płyt w XX wieku. Dzięki temu powstawały spółki zajmujące się wydawnictwem nut, niektóre działają do dnia dzisiejszego. Ludzie posiadający pianina lub fortepiany we własnych domach dzięki zakupionym nutom mogły odgrywać i śpiewać ich ulubione utwory nie wychodząc z domów. Ten interes miał się świetnie przez co najmniej 10 lat, aż do momentu kiedy nie została wymyślona rolka fortepianu Pianola mechaniczny instrument muzyczny z końca XIX wieku. Odtwarzał utwory nagrane na perforowanej taśmie papierowej z wycięciami odpowiadającymi wysokości i czasowi trwania dźwięków. Z miesiąca na miesiąc Pianola stawała się coraz bardziej popularna.