Technologia pomaga, czy przeszkadza podczas tworzenia muzyki
Niezależnie od tego, czy tworzysz muzykę Jazz, czy Disco, rozwiązania technologiczne są teraz nieodłączną częścią życia muzyka na każdym etapie jego rozwoju. Wyobraź sobie produkcję muzyki bez oprogramowania DAW czy przechowywania projektów bez chmury PIBEEP. Sposoby nagrywania i rejestrowania dźwięku są coraz łatwiej dostępne a koszt ich zakupu jest coraz mniejszy. W czasach obecnych początkujący muzyk nie musi mieć zbyt wiele oszczędności aby rozpocząć swoją przygodę z muzyką. Można też powiedzieć, że jesteśmy uzależnieni od technologii, mam na myśli komputery, smartphony Dostęp do dużej ilości nowinek technologicznych i rozwiązań, czasami może nas przytłoczyć.
Wieczny tester aplikacji
To jest chyba najgorsza rzecz, jaka może się przytrafić każdemu producentowi muzycznemu, kiedy liźniesz po trochu kilkunastu rozwiązań i żadnej do końca nie znasz. Jakieś tam zdanie sobie wyrabiamy na temat rozwiązań, i to wszystko. Nieznajomość narzędzi i tworzenie naraża nas na tak zwany szczęśliwy traf, może tym razem coś mi wyjdzie. Nie na tym to chyba ma polegać. Moim zdaniem warto jest dać więcej szans różnym rozwiązaniom na tyle, aby w miarę swobodnie poruszać się po funkcjach i funkcjonalnościach aplikacji, wtyczki czy też instrumentu.
Technologia technologią, a gdzie znajduje się człowiek
Dzięki technologi, poprawa jakości brzmienia, dostępność i tworzenia muzyki jest znacznie łatwiejsze, to nie ulega wątpliwości. Jest jednak „ale” Czy wyprodukowana muzyka opierająca się o najnowszą technologię jest lepsza? Moim zdaniem to jest kluczowe pytanie, wyprodukowana muzyka w oparciu tylko na nowinkach, może pozbawić muzykę człowieczeństwa, pazura intrygi, co moim zdaniem nie jest efektem pożądanym w muzyce. Można to porównać do filtrów stosowanych w zdjęciach na Instagramie. Jeżeli użyjemy filtra wygładzania cery, rzeczywiście cera wydaje się być gładka, ale czy rzeczywiście jest? Weźmy też pod lupę funkcję kwantyzacji MIDI. Wystarczy nacisnąć przycisk, a technologia poprawia ewentualne błędy, ustawia rytm wysokość tonu i tak dalej. Brzmi super, możemy tworzyć utwory idealne, i tu pojawia się moja wątpliwość, czy fani to pokochają? Algorytmy doprowadzą utwór do idealnej symetrii nut, a odbiorcy niekoniecznie to polubią. Czasami słyszymy, że utwór brzmi syntetycznie, możemy też powiedzieć, że utwór jest napisany bez emocji. Zdarza się też tak, że podczas tworzenia jesteśmy przytłoczeni możliwościami jakie mamy w oprogramowaniu DAW. Wtyczki, filtry, efekty i inne niezliczone cuda sprawiają wrażenie, że tego jest tak dużo, że na wstępie się poddajemy i przestajemy rozwijać swoją pasję. Bywa też tak, że słyszysz nagrane wokale, bębny i surowe, może nawet chropowate ścieżki gitary akustycznej, możemy interpretować to jako błędny zapis i koniecznie musimy to naprawić. Prawda jest taka, że to właśnie sprawia, że muzyka brzmi naturalnie.
Jak technologia nam pomaga?
Nie wyobrażam sobie życia bez technologii, a najbardziej bez komputera i rozwiązań chmurowych. Najlepszym przykładem jest PIBEEP chmura do zarządzania karierą muzyczną, narzędzie do porządku w projektach, miejsce wielowątkowej współpracy i liczne algorytmy umożliwiające podział praw autorskich. Oprogramowanie DAW ze standardowymi funkcjonalnościami daje nam możliwość tworzenia, edycji i pracy nad projektami jakiego jeszcze w historii świata nie było. Piszę ten tekst ponieważ uważam, że mimo ciągle rozwijającej się technologii w świecie muzyki, ludzkie cechy w muzyce są najbardziej sexy. Wariacje, brud w dźwięku czasami drobne pomyłki nadają utworowi charakteru, i według mojej subiektywnej opinii to są te niuanse dzięki którym publiczność kocha artystów. Indywidualne wyrażenie siebie poprzez muzykę.
Autor tekstu
