- To utwór, którego jeszcze nie ma, ale który wszystko zapoczątkował. Brzmi to enigmatycznie, ale jest taki utwór, który nie ujrzał jeszcze światła dziennego, ale dał początek temu zespołowi i jego nazwie… ale o tym może następnym razem. Na pewno jest dla nas najważniejszy – to niesamowite co może zdziałać jedna kompozycja.
- Na następny krok przed siebie. Najważniejsze to wciąż się rozwijać, iść małymi krokami naprzód. W naszym przypadku byłoby to wydanie fizycznych płyt – nie wszyscy dziennikarze są chętni recenzować “cyfrowe” płyty, a ten tysiąc pomógłby nam osiągnąć kolejny mały cel na drodze do dotarcia z naszą muzyką do tych, do których ma ona trafić.
- Postanowiliśmy nie tracić energii na mierzenie się z wieloma popularnymi problemami tej branży, a przeznaczać ją w zamian na coś, co da pewny efekt. Jeśli na przykład ktoś oferuje nam granie za darmo, to nie przyjmujemy propozycji (chyba że mamy w tym wyraźny cel, np. promocję podczas danego wydarzenia). Jeśli ktoś oferuje nam reklamę nawet za niewygórowaną kwotę, to szukamy własnych sposobów na dotarcie do odbiorców, bo wiemy, że z gigantami z wielkim kapitałem promocyjnym nie wygramy. Nasze główne założenie to: nie walczyć z prądem, iść własną drogą.